W środę gra II liga : nieobliczalny Tur Turek rywalem Rakowa

Piłkarze Rakowa nie mają zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie pechowego remisu w Zdzieszowicach. W środę zmierzą się z Turem Turek (godz. 17:00), który w ciągu… tygodnia przeszedł kadrową rewolucję. Do zespołu z Wielkopolski dołączyło trzynastu zawodników, występujących dotychczas w ŁKS Łódź. Roszady w drużynie Tura Turek spowodowane są wycofaniem łódzkiego klubu z pierwszoligowych rozgrywek. Za zgodą PZPN, do drugoligowca mogli wrócić wszyscy zawodnicy, którzy zimą zdecydowali się na przeprowadzkę do Łodzi, a w rundzie jesiennej grali w Turku. Zmiany szybko przyniosły efekty. Po porażkach z Bytovią Bytów (0:2) oraz Energetykiem ROW Rybnik (0:5), ostatnio Tur pewnie pokonał Górnika Wałbrzych (3:0). – Zagramy o pełną pulę – zapowiada kapitan Rakowa Paweł Kowalczyk. – Chcemy zmazać plamę po ostatnich porażkach oraz pechowym dla nas remisie z Ruchem Zdzieszowice. Zrobimy wszystko żeby pokonać Tura, choć wiemy, że do drużyny dołączyli ostatnio piłkarze, którzy mają za sobą grę w pierwszoligowym ŁKS – zaznacza obrońca.

Do meczu z Turem Turek, czerwono – niebiescy przystąpią osłabieni brakiem Piotra Mastalerza oraz Daniela da Silvy. Absencja obrońców, to efekt żółtych kartek, którymi zostali upomnieni w spotkaniu z Ruchem Zdzieszowice (1:1). Oprócz Mastalerza i da Silvy indywidualne kary otrzymało jeszcze sześciu naszych zawodników. – Nie pamiętam meczu, w którym byłoby tak wiele kartek. Owszem, obie drużyny grały twardo, ale nie było żadnych złośliwości. Myślę, że w pewnym momencie arbiter zaczął działać zbyt impulsywnie i nerwowo. Tych kartek było zdecydowanie za dużo – podkreślał trener Rakowa Jerzy Brzęczek, na łamach dziennika „Sport”.

– Zobacz aktualną tabelę oraz zestaw par 25 kolejki II ligi (gr. zachodnia)