-->

Kolejny faworyt na drodze Rakowa

Udostępnij :
4600-Kolejny_faworyt_na_drodze_Rakowa

Kolejny faworyt na drodze Rakowa

W sobotę piłkarze Rakowa zmierzą się z bydgoskim Zawiszą, którego aspiracje sięgają awansu do pierwszej ligi.

W sobotę piłkarze Rakowa zmierzą się z bydgoskim Zawiszą, którego aspiracje sięgają awansu do pierwszej ligi.Czerwono – niebiescy przystąpią do tego spotkania osłabieni brakiem Artura Lenartowskiego. Pomocnik Rakowa naderwał mięsień prosty uda i przez trzy tygodnie odpocznie od futbolu.

W rundzie wiosennej częstochowianie sprawdzili już dyspozycję dwóch drużyn, których działacze przed wznowieniem rozgrywek głośno mówili o awansie do pierwszej ligi. W obu meczach zarówno z: Miedzią Legnica i GKS Tychy nasz zespół nie był stawiany w gronie faworytów, ale zdołał napsuć sporo krwi rywalom. Bliżej punktów czerwono – niebiescy byli w Legnicy. Gdy wydawało się, że co najmniej remis mają już na wyciągnięcie ręki, to doliczonym czasie gry stracili bramkę. Lepsze wrażenie pozostawili po sobie tyszanie. Śląski zespół złożony głównie z doświadczonych graczy wygrał w Częstochowie 2:0 i zaprezentował się z niezłej strony. – Grałem w obu tych meczach i według mnie lepszym zespołem jest GKS. Dobrze ustawiali się w obronie i skutecznie rozbijali nasze ataki – przyznaje piłkarz Rakowa Piotr Ceglarz.

Wszystko wskazuje na to, że Ceglarz rozpocznie mecz z Zawiszą w podstawowym składzie. Niewiadomo tylko na jakiej pozycji. Ceglarz przychodząc do Rakowa szykowany był do gry w środku pola, ale kłopoty kadrowe częstochowian sprawiły, że występował także w ataku. – Przyzwyczaiłem się już do gry jako napastnik. Brakuje mi jednak strzelonej bramki. W ostatnich meczach dochodziłem do sytuacji, ale niestety nie udało mi się zamienić ich na gole. Mam nadzieję, że przeciwko Zawiszy, jeśli dostanę szansę, to postaram się trafić w końcu do siatki – zapowiada Ceglarz, który nie zamierza lekceważyć sobotniego rywala. – Jesienią rozegraliśmy w Bydgoszczy bardzo trudny mecz. Myślę więc, że nie inaczej będzie w sobotę. Tym bardziej, że Zawisza zmienił ostatnio trenera, a to zwykle wyzwala w drużynie dodatkową mobilizację – dodaje pomocnik.

W sobotę częstochowianie będą musieli sobie poradzić bez Artura Lenartowskiego, który na jednym z treningów naderwał mięsień prosty uda. Przy tego typu urazach, lekarze prognozują zwykle co najmniej trzy tygodnie przerwy w treningach. Do gry wraca natomiast pauzujący ostatni za nadmiar żółtych kartek Arkadiusz Hyra.

– Zobacz aktualną tabelę oraz zestaw par 25 kolejki II ligi – gr. zachodnia

REKLAMA