Na otwarcie piątkowej rywalizacji doszło do jedynego w rozgrywkach walkowera. Zespół Kozich Bobków stawił się na hali zaledwie w dwie osoby, a chwilę później na parkiecie został osamotniony Jakub Młocek. Ostatecznie Animatorom przypadło zwycięstwo 5:0, a zamiast meczu odbyła się krótka gra towarzyska.
Animatorzy - Kozie Bobki 5:0
WALKOWER
Starcie Brembo z Potockimi Lwami to kolejny mecz z cyklu “szczyt dołu lub dół szczytu”. Wciąż wyczekujący debiutanckiego zwycięstwa zawodnicy Brembo doczekali się pierwszego kompletu punktów w ostatniej kolejce. I to po kapitalnej remontadzie! pierwsza połowa nie zapowiadała niczego wielkiego. Potockie Lwy pewnie prowadzili 3:1 po dwóch bramkach Dominika Dudka i trafieniu Mariusza Ponickiego. Druga odsłona to jednak show w wykonaniu Brembo. Firmowy zespół walczył do ostatniej minuty. Zawodnicy w czerwonych koszulkach najpierw doprowadzili do wyrównania, a w końcowych fragmentach rywalizacji gol Mikołaja Kalyty zapewnił im pierwszy komplet punktów w tym sezonie. Dzięki tej wygranej Brembo finalnie zamyka w tabeli pierwszą dziesiątkę.
Brembo - Potockie Lwy 4:3
Bramki: Gruca (1’), Knapik (13’), Miłosz Kalyta (19’), Mikołaj Kalyta (24’) – Dudek (5’, 6’), Ponicki (12’)
MVP: Miłosz Kalyta
W drugim z meczów późniejszy wicemistrz – Dombi Częstochowa – pragnął zanotować zwycięstwo nad FC Ravens, celem wywarcia presji na Furnipolu. Tak też się stało. Gracze Dombi wygrali spotkanie 4:1 i na godzinę zajęli fotel lidera. Sam mecz od początku układał się dla Dombi bardzo dobrze. Już w pierwszych trzech minutach bramki zdobyli Damian Kowalczyk i Adrian Jura. Tempo gry opadło, ale nadzieję Ravensom dał zdobyty tuż przed przerwą gol Piotra Tomczaka. Po zmianie stron dwa szybkie ciosy wyprowadził Damian Kowalczyk i mecz ponownie “siadł”. Tym razem nie wydarzyło się już nic. Zawodnicy Dombi kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i spokojnie dowieźli wygraną.
FC Ravens - Dombi 1:4
Bramki: Tomczak (12’) – Kowalczyk (2’, 15’, 16’), Jura (3’)
MVP: Damian Kowalczyk
O brązowym medalu miał zadecydować korespondencyjny pojedynek Animatorów i AVXO. Ci pierwszy wygrali mecz walkowerem, natomiast AVXO uległo Metalowi Rzeki Wielkie 1:2. W efekcie medal rzutem na taśmę powędrował do Animatorów. AVXO dobrze rozpoczęli mecz, obejmując prowadzenie po solowym rajdzie Kamila Tomczaka. Ekipa z Rzek Wielkich wyrównała w 11. minucie za sprawą Norberta Chmielarza. Ostatnia sekunda pierwszej połowy przyniosła największą kontrowersję tegorocznej edycji rozgrywek. Kamil Tomczak uderzył z dystansu, piłka wpadła do bramki tuż przed gwizdkiem, po czym sędziowie zdecydowali się zakończyć połowę i… nie uznać gola AVXO. W drugiej części spotkania z chaosu wyłonił się gol autorstwa Oskara Dudy i to Metal Rzeki Wielkie objął prowadzenie. Pokrzywdzony błędną decyzją arbitrów zespół AVXO nie potrafił wrócić już do gry i przegrał 1:2, tracąc nadzieje na medal.
Metal Rzeki Wielkie - AVXO 2:1
Bramki: Chmielarz (11’), O. Duda (19’) – Tomczak (4’)
MVP: Norbert Chmielarz
Spotkaniem, które przypieczętowało triumf Furnipolu w rozgrywkach, było starcie ze Strażakami z CS PSP. Na trybunach fani Dombi zagrzewali do boju Strażaków, jednak doping nie wystarczył. Furnipol pojawił się na hali w mocnym zestawieniu i nie pozostawił złudzeń, rozprawiając się z CS PSP 5:2. Pierwsza połowa była wyrównanym widowiskiem, które zakończyło się wynikiem 2:1 dla mistrza MLH23. Bramki zdobyli Paweł Marchewka, Mateusz Niedbała oraz Filip Janasik. W drugiej części gry Furnipol szybko odskoczył za sprawą trafień Pawła Marchewki i Dominika Marka. Dla PSP drugiego gola zdobył Norbert Biniek, ale to nie wystarczyło. W ostatniej minucie spotkania 22. trafienie w sezonie zanotował Mateusz Niedbała, który został także królem strzelców rozgrywek. Po raz kolejny gratulujemy!
Furnipol - CS PSP 5:2
Bramki: Marchewka (8’, 14’), Niedbała (11’, 22’), Marek (16’)
MVP: Dominik Marek
Ostatnim akordem Mstowskiej Ligi Halowej 2023 była walka o prymat w gminie między Białą Gwiazdą Krasice a Iskrą Mokrzesz. Faworytem spotkania była Biała Gwiazda i to ona ostatecznie zwyciężyła 4:2. Zawodnicy Iskry niesieni dopingiem kibiców zrobili, co tylko mogli, ale w osłabionym zestawieniu nie mogli zbyt wiele. W szeregach Białej Gwiazdy po raz kolejny kapitalną dyspozycję zaprezentował Damian Bekus, którego hat-trick znacząco przyczynił się do zwycięstwa ekipy z Krasic. Po stronie Iskry warto wyróżnić strzelca dwóch goli – Sebastiana Stolarczyka. Mecz określany był mianem “podwyższonego ryzyka”, najważniejsze jednak, że obyło się bez awantur i skandali.
Biała Gwiazda Krasice - Iskra Mokrzesz 4:2
Bramki: D. Bekus (2’, 7’, 23’) – Stolarczyk (10’, 23’)
MVP: Damian Bekus