Raków Częstochowa : Przed meczem 5. kolejki Zina IV Ligi Raków II był zdecydowanym faworytem w konfrontacji z Jednością Przyszowice. Podopieczni trenera Tomasza Kuźmy nie zawiedli i zaaplikowali rywalom siedem goli. Tradycyjnie mecz rozpoczął się od przewagi naszego zespołu. Goście ograniczali się do kontr i stałych fragmentów gry. Po jednym z rzutów rożnych Oskar Kubik […]
Raków Częstochowa :
Przed meczem 5. kolejki Zina IV Ligi Raków II był zdecydowanym faworytem w konfrontacji z Jednością Przyszowice. Podopieczni trenera Tomasza Kuźmy nie zawiedli i zaaplikowali rywalom siedem goli.
Tradycyjnie mecz rozpoczął się od przewagi naszego zespołu. Goście ograniczali się do kontr i stałych fragmentów gry. Po jednym z rzutów rożnych Oskar Kubik musiał przerzucić piłkę nad poprzeczkę naszej bramki. Pierwszy poważny sygnał do ataku dał Łukasz Mazurek, który minimalnie niecelnie główkował. W 23. minucie padł pierwszy gol dla Rakowa. Po szybkiej kontrze lewą stroną i dośrodkowaniu w pole karne, goście zdołali wybić futbolówkę za szesnasty metr. Jednak dopadł do niej Hubert Tylec i pięknym strzałem pokonał golkipera Jedności. W kolejnych fragmentach gry nadal przeważali Czerwono-Niebiescy. W 39. minucie z ostrego kąta z rzutu wolnego bliski szczęścia był Eryk Kuszaj, ale bramkarz Jedności tym razem udanie interweniował. 120 sekund później było 2:0 dla nas. Popisową akcję wyprowadzili gospodarze. Po kilku podaniach i przyśpieszeniu z prawej strony piłkę dostał Jakub Bator, który podał do niepilnowanego Jakuba Apolinarskiego, a ten bez trudu podwyższył prowadzenie. Na przerwę obie drużyny schodziły przy prowadzeniu Rakowa 2:0.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił, a piłkarze Rakowa postanowili urządzić sobie trening strzelecki, w którym główne role odegrali rezerwowi. Jako pierwszy w drugiej połowie trafił Filip Głasek. Na 4:0 podwyższył kolejny zmiennik Kamil Kanior. Ozdobą dnia było drugie trafienie Huberta Tylca. Ofensywny pomocnik dostał piłkę przed polem karnym i nie przyjmując futbolówki od razu huknął nie do obrony. Ostatnie dwa gole zdobył Mateusz Niedziałkowski. Ostatecznie Raków II pokonał Jedność Przyszowice 7:0, chociaż wynik mógł być zdecydowanie wyższy.
W kolejnym spotkaniu nasz zespół zmierzy się na wyjeździe z Wartą Zawiercie. Ten mecz odbędzie się 11 września o godzinie 16.
Tomasz Kuźma (trener, Raków II): Wynik oczywiście nas zadowala. Od początku meczu byliśmy stroną, która chciała zdominować grą i wynikiem. Na początku było nam ciężko przebić się przez nisko ustawioną obronę przeciwnika, która składała się praktycznie ze wszystkich zawodników Jedności. Z minuty na minutę zaczęliśmy grać lepiej i to nam przynosiło efekty w postaci kolejnych goli. Szkoda skuteczności, bo wynik na pewno mógłby być jeszcze bardziej okazały. Natomiast szanujemy oczywiście liczbę goli, jaki zdobyliśmy i co najważniejsze cieszymy się z 3 punktów.
Raków II – Jedność Przyszowice 7:0 (2:0)
Bramki:
1:0 – Tylec 23.
2:0 – Apolinarski 41.
3:0 – Głasek 63.
4:0 – Kanior 74.
5:0 – Tylec 78.
6:0 – Niedziałkowski 81.
7:0 – Niedziałkowski 87.
Skład: O. Kubik – Kuszaj, Lenartowski (68. Kokoszczyk), Czekaj, Mazurek (58. Niedziałkowski), Tylec, Malinowski, Bator (58. Głasik), Budnicki (58. Chłód), Apolinarski (46. Kanior), T. Kubik (46. Krysik).
To jest tylko fragment artykułu – przeczytaj całość na witrynie Rakowa Częstochowa
Źródło : Raków Częstochowa