Raków Częstochowa : – Trzeba wejść na boisko i dać z siebie sto procent. Nikt nie da nam nic za darmo. Zwycięstwo trzeba wybiegać i przede wszystkim grać swoje – powiedział w rozmowie przed sobotnim meczem z Arką w Gdyni wahadłowy Czerwono-Niebieskich, Patryk Kun. W 22. kolejce PKO Ekstraklasy, piłkarze Rakowa zmierzyli się na GIEKSA Arenie z […]
Raków Częstochowa :
– Trzeba wejść na boisko i dać z siebie sto procent. Nikt nie da nam nic za darmo. Zwycięstwo trzeba wybiegać i przede wszystkim grać swoje – powiedział w rozmowie przed sobotnim meczem z Arką w Gdyni wahadłowy Czerwono-Niebieskich, Patryk Kun.
W 22. kolejce PKO Ekstraklasy, piłkarze Rakowa zmierzyli się na GIEKSA Arenie z Legią (2:2). W 69 minucie spotkania, Patryk Kun zastąpił na boisku Daniela Bartla.
– Druga połowa meczu z Legią była na tyle ciekawa, że ten wynik mógł się rozstrzygnąć tak naprawdę w każdą stronę. Myślę, że remis to sprawiedliwy rezultat, bo obie drużyny miały swoje sytuacje. To ważny i cenny punkt. Przed nami wyjazd do Gdyni, z którego mamy zamiar wrócić ze zwycięstwem na koncie – ocenił na chłodno przebieg sobotniego meczu Kun.
Końcówka 2019 roku nie była udana dla 24-latka. Patryk długo męczył się z kontuzją spojenia łonowego.
– Z moim zdrowiem już wszystko dobrze. Od obozu na Cyprze trenuję na pełnych obrotach. Z tygodnia na tydzień wracam do optymalnej formy. Liczę, że swoją postawą na treningach zapracuję na kolejne minuty na boisku – powiedział Kunik.
W sezonie 2017/2018 nasz zawodnik występował właśnie w barwach Arki, gdzie przeniósł się na roczne wypożyczenie z Rozwoju Katowice.
– Od pobytu w Arce minęło trochę czasu. Znam jeszcze kilku zawodników. Zmieniali się natomiast trenerzy i koncepcja gry. Ten zespół pod względem piłkarskim prezentował się w ostatnich miesiącach różnie. Teraz mają gorszy okres, w 2020 roku nie zdobyli jeszcze punktów, ale u siebie zawsze byli groźni. To charakterna drużyna, której nie można lekceważyć. Jak tylko poczują, że mogą coś ugrać, to staną się bardzo groźni, dlatego od początku meczu musimy im pokazać, po co tam przyjechaliśmy. Najważniejsze żebyśmy odpowiednio zrealizowali założenia, które przekaże nam trener – dodał.
Mimo, że Arka to przynajmniej na papierze łatwiejszy rywal od Lecha, czy Legii, to nasz wahadłowy ostrzega przed hurraoptymizmem.
– Kluczowe jest nastawienie od pierwszych minut spotkania. Trzeba wejść na boisko i dać z siebie sto procent. Nikt nie da nam nic za darmo. Zwycięstwo trzeba wybiegać i przede wszystkim grać swoje. Arka? Legia? Nieważne. To, że Arka jest niżej w tabeli wcale nie oznacza, że będzie łatwiej. Do każdego rywala trzeba wyjść z takim samym nastawieniem, a będzie dobrze – zakończył Kunik.
To jest tylko fragment artykułu – przeczytaj całość na witrynie Rakowa Częstochowa
Źródło : Raków Częstochowa