Raków Częstochowa : W najbliższą niedzielę w ramach 31. kolejki Zina IV ligi pewnie kroczący do udziału w barażach drugi zespół Rakowa podejmie Szombierki Bytom. Dla trenera bramkarzy w Akademii Raków, Jacka Gorczycy będzie to niezwykle sentymentalne spotkanie. Jacek Gorczyca do Akademii Raków dołączył kilkanaście miesięcy temu. Wraz z Karolem Kuczerą i Mateuszem Komorowskim, sprawuje […]
Raków Częstochowa :
W najbliższą niedzielę w ramach 31. kolejki Zina IV ligi pewnie kroczący do udziału w barażach drugi zespół Rakowa podejmie Szombierki Bytom. Dla trenera bramkarzy w Akademii Raków, Jacka Gorczycy będzie to niezwykle sentymentalne spotkanie.
Jacek Gorczyca do Akademii Raków dołączył kilkanaście miesięcy temu. Wraz z Karolem Kuczerą i Mateuszem Komorowskim, sprawuje pieczę nad bramkarzami. 44-latek ma za sobą wiele lat występów na najwyższym poziomie, gdzie reprezentował barwy m.in. GKS-u Katowice, Piasta Gliwice i Odry Wodzisław Śląski. Swoje pierwsze piłkarskie kroki Gorczyca stawiał w Szombierkach i przeszedł przez wszystkie szczeble młodzieżowe.
– Jestem wychowankiem Szombierek, tam zaczynałem swoją przygodę w wieku 8 lat, a to było o tyle ciekawe, że w tamtych czasach nie było takich grup młodzieżowych. Najmłodszym rocznikiem byli 10-latkowie, a tak się złożyło, że w Szombierkach grał mój szwagier i można powiedzieć, że po znajomości wrzucili mnie do rocznika dwa lata starszego. W Szombierkach trenowałem do 17 roku życia, skąd przeszedłem do GKS-u Katowice – wspomina Jacek Gorczyca. – Co ciekawe, jestem wychowankiem Szombierek, ale nie zdołałem zadebiutować w seniorskiej drużynie. Grałem tylko w rezerwach Polonii/Szombierek Bytom.
Szombierki od kilku sezonów występują na czwartoligowym froncie. W zeszłym roku “Szombry” w barażach o awans do III ligi musiały uznać wyższość LKS-u Goczałkowice-Zdrój. Klub z dzielnicy Bytomia od lat pozostaje w cieniu największych śląskich klubów: Górnika Zabrze, Ruchu Chorzów, Piasta, czy rywala zza miedzy, Polonii Bytom. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, jak wielkie sukcesy stały się w przeszłości udziałem Szombierek. Lata świetności klubu przypadają na lata 60 i 80-te ubiegłego wieku. W sezonie 1964/1965 Szombierki świętowały wicemistrzostwo Polski, a piętnaście lat później sięgnęł po mistrzowski tytuł. To od zarania dziejów klub mocno związany ze śląskimi tradycjami.
– Polonia Bytom bardziej związana jest ze stroną lwowską i emigracją. Nigdy nie była związana z kopalnią, a bardziej z hutą. Szombierki, to typowo górniczy klub. Gdy Szombierki weszły do ówczesnej I ligi, to pojawiło się hasło “Kombajn Szombierek przed ścianą Ekstraklasy”, typowo kopalniane i bardzo mi się to podobało. Pamiętam jeszcze mecze na starym boisku, niedaleko mojego domu, który mógł pomieścić teoretycznie 5 tysięcy kibiców, a wchodziło po 10 tysięcy osób. Ludzie siedzieli na dachach – mówi z rozrzewnieniem Gorczyca. – Niestety, upadek kopalń spowodował również upadek klubu. Bardzo ciężko jest teraz wrócić mu na poziom centralny.
Jacek Gorczyca w Szombierkach swego czasu otworzył również Akademię Przedszkolaka, która przyciągała zdolnych adeptów nie tylko z Bytomia, ale i okolic.
– Po roku czasu w Akademii zgromadziliśmy ponad 150 dzieciaków. To był ewenement i zdeklasowaliśmy w wielu rocznikach Polonię i inne kluby w regionie. W rocznikach 2010 i 2011 mieliśmy po 55 zawodników. Później nie do końca wszystko ułożyło się odpowiednio. Mam nadzieję, że młodzież w klubie będzie nadal tak licznie trenować, chociaż wiele klubów oferuje rodzicom dużo ułatwień, chociażby w postaci SMS-ów, czy klas sportowych. Rodzic oddaje rano dziecko do szkoły, które wraca później po lekcjach i treningu do domu – tłumaczy trener bramkarzy w Akademii Raków.
Tradycje rodzinne w klubie z Frycza-Modrzewskiego w Bytomiu kontynuował syn trenera, Łukasz Gorczyca. Podczas niedzielnego meczu dojdzie do uroczystego potwierdzenia transferu młodego z klanu Gorczyców, który jako pierwszy przetarł rodzinne szlaki, trafiając na Limanowskiego. Występuje obecnie w roczniku U-10.
– To będzie moje podziękowanie dla klubu, że wraz z synem mogliśmy się tam wychować. W Szombierkach miał naprawdę znakomite warunki do rozwoju. Teraz trafiliśmy wspólnie do Rakowa, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Możliwości rozwoju dla takich młodych zawodników, jak mój syn, są tutaj wręcz rewelacyjne. Postawiliśmy na Raków, syn będzie chodził tutaj do szkoły, całą naszą rodzinę czeka wyzwanie, bo będzie zmuszony codziennie dojeżdżać z Bytomia do szkoły – kończy Jacek Gorczyca.
Początek niedzielnego spotkania Raków II – Szombierki zaplanowano na godzinę 12:00 na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Limanowskiego 83.
To jest tylko fragment artykułu – przeczytaj całość na witrynie Rakowa Częstochowa
Źródło : Raków Częstochowa