W środę gra II liga. Trudny wyjazdowy mecz Rakowa!

Piłkarze Rakowa już w środę staną przed szansą „zmazania plamy” po sobotniej porażce z Ruchem Zdzieszowice. Częstochowianie zmierzą się z Turem Turek, który od poniedziałku ma… nowego trenera.

– To dodatkowy bodziec dla naszego przeciwnika – uważa prezes Rakowa Krzysztof Kołaczyk. Po meczu z Ruchem Zdzieszowice (2:3) pozostał spory niedosyt. Trener Rakowa Jerzy Brzęczek nie ukrywał po zakończeniu spotkania, że ostrzegał zespół przed rywalem, ale liczył na punkty. – Wielu przed tym meczem dopisywało nam już komplet punktów. Ale ja ostrzegałem zawodników, że będzie to najtrudniejsze spotkanie w tym sezonie. Żałujemy straty punktów, bo jeśli nie można takich spotkań wygrać, to trzeba je remisować. Mam nadzieję, że była to ostatnia tak przykra porażka na własnym stadionie – powiedział Brzęczek. Zawiedziony był również prezes Rakowa Krzysztof Kołaczyk. – Szybko strzelona bramka nieco nas uśpiła i Ruch przejął inicjatywę. Druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu, ale niestety nie wystarczyło to do co najmniej remisu, który byłby sprawiedliwy – zaznaczył Kołaczyk.

Na rozpamiętywanie porażki z Ruchem, częstochowianie nie mają zbyt wiele czasu. W środę zmierzą się z Turem Turek (godz. 17:00), którego włodarze po ostatniej porażce z Górnikiem Wałbrzych postanowili zwolnić trenera Piotra Szarpaka. Jego miejsce zajął Piotr Zajączkowski. Według Kołaczyka, dla czerwono – niebieskich jest to zła informacja. – Zmiana trenera jest zawsze dodatkowym bodźcem, bo zawodnicy chcą się za wszelką cenę pokazać nowemu szkoleniowcowi. Mimo wszystko liczę na dobry występ naszej drużyny, która została podrażniona porażką z Ruchem. Pewne jest, że piłkarze muszą wyjść na boisko i podejść do meczu skoncentrowanymi od pierwszej do ostatniej minuty meczu – kończy prezes klubu z Limanowskiego.

– Zobacz aktualną tabelę oraz zestaw par 8 kolejki II ligi – gr. zachodnia