Plaga kontuzji, brak regularnych występów w klubach czołowych reprezentantów, perypetie transferowe, dyskwalifikacja, niekorzystne decyzje urzędnicze czy w końcu brak ogrania z powodu opóźnienia startu ligi. Takich problemów nie miał żaden selekcjoner przed Franciszkiem Smudą.
Plaga kontuzji, brak regularnych występów w klubach czołowych reprezentantów, perypetie transferowe, dyskwalifikacja, niekorzystne decyzje urzędnicze czy w końcu brak ogrania z powodu opóźnienia startu ligi. Takich problemów nie miał żaden selekcjoner przed Franciszkiem Smudą.– Przeczytaj cały artykuł
Obserwuj nas w Google News!
REKLAMA