W pożegnalnym meczu Michała Żewłakowa, polska reprezentacja bezbramkowo zremisowała z Grecją. W Pireusie najlepsza sytuację do strzelenia bramki zmarnował Robert Lewandowski, który w 47. minucie wpadł w pole karne, ale przegrał pojedynek z greckim bramkarzem. Podopieczni Franciszka Smudy pokazali w tym meczu dwie twarze. Raz po raz potrafili mocniej przycisnąc rywala, by chwilę później kompletnie stracić impet i przejść do defensywy.
W pożegnalnym meczu Michała Żewłakowa, polska reprezentacja bezbramkowo zremisowała z Grecją. W Pireusie najlepsza sytuację do strzelenia bramki zmarnował Robert Lewandowski, który w 47. minucie wpadł w pole karne, ale przegrał pojedynek z greckim bramkarzem. Podopieczni Franciszka Smudy pokazali w tym meczu dwie twarze. Raz po raz potrafili mocniej przycisnąc rywala, by chwilę później kompletnie stracić impet i przejść do defensywy.– Przeczytaj cały artykuł