Sławomir Wypych ponownie Prezesem „Victorii”

W klubie częstochowskiego III-ligowca – „Victorii” odbyło się w środowe popołudnie zebranie sprawozdawczo-wyborcze. (Na zdjęciu – Prezes Sławomir Wypych w 2007 r.na Jubileuszu 85 lat „Victorii” odbiera Puchar od przedstawiciela Śląskiego ZPN)Podsumowano mijającą kadencje, a ustępujące władze otrzymały absolutorium. Dokonano kilku zmian w Statucie Klubu – m.in. teraz co rok , a nie co dwa lata odbywać się będzie zebranie sprawozdawcze w klubie, zmniejszono także wybieralną liczbę osób w nowym Zarządzie.

Przy wyborze nowego Prezesa Klubu niespodzianki być nie mogło bo jedyną kandydaturą była osoba ustępującego Prezesa Sławomira Wypycha. Został on jednogłośnie wybrany Prezesem na nową kadencję. Do nowego Zarządu wybrano 8 członków w tym 4 wiceprezesów odpowiedzialnych m.in. za marketing, szkolenie, pozyskiwanie środków na działalność klubu. Wybrano także sekretarza klubu.

Na koniec zebrania głos zabrał Prezes Klubu Sławomir Wypych, który w mocnych słowach odniósł się do minionej kadencji oraz do tego czego oczekuje od nowego Zarządu. Stwierdził m.in. , że pomoc władz miasta jest niestety śladowa, utrzymanie klubu jakby nie było miejskiego spadło tylko w zasadzie na niego i kilka innych osób, którym zależy aby w tej części miasta ponad 250 zawodników w różnych grupach wiekowych miało gdzie uprawiać sport i rywalizować w różnych ligach. Starania o wykonanie boiska ze sztuczną trawą i z oświetleniem też nie znalazło aprobaty mimo kompletnie złożonej dokumentacji. Prezes Wypych wspomniał także, że jeżeli nie będzie widział większego zaangażowania osób ze swojego nowego zarządu oraz jakiejś większej pomocy ze strony władz miejskich to wkrótce Victoria może podzielić los klubów, które też w tym okresie przechodzą ciężkie chwile m.in. MKS Myszków czy też Unia Rędziny.

„Victoria” w 2012 roku będzie miała 90 lat. Czy sport przy ul. Krakowskiej dotrwa do jubileuszu ? Na to pytanie odpowiedzi na razie nie ma. Prezesowi Sławomirowi Wypychowi życzymy jednak olbrzymiej wytrwałości, przychylniejszego spojrzenia (oczywiście z wymierną pomocą) władz miejskich oraz większego i liczniejszego zaangażowania różnych osób w działalność Klubu z Krakowskiej.

A tak na marginesie smutne spojrzenie jest takie, że na zebraniu bądź co bądź Klubu, który gra w III lidze nie było nikogo ze sportowych władz miasta. Nie było także nikogo z Częstochowskiego OZPN-u.