Zmazali plamę!
W 4 kolejce drugoligowych rozgrywek Raków pewnie pokonał Czarnych Żagań 3-1. Tym samym w pełni zrehabilitował się za sobotnią porażkę w Turku.
W 4 kolejce drugoligowych rozgrywek Raków pewnie pokonał Czarnych Żagań 3-1. Tym samym w pełni zrehabilitował się za sobotnią porażkę w Turku.Podopieczni Jerzego Brzęczka pokazali, że nie warto jeszcze ich skreślać. Po bramkach Pawła Kowalczyka, Macieja Gajosa oraz Mateusza Zachary odnieśli pierwsze w tej rundzie zwycięstwo. Goście honorową bramkę strzelili w doliczonym czasie gry, jest autorem był Krzysztof Kaczmarek.
RAPORT MECZOWY
Częstochowa, 18 sierpnia 2010 – godz. 17:00
RAKÓW – CZARNI ŻAGAŃ 3:1 (2:0)
1:0 Kowalczyk (26, z rzutu karnego)
2:0 Gajos (34, asysta Zachara)
3:0 Zachara (61, asysta Kmieć)
3:1 Piechowiak (90+1, bez asysty)
SĘDZIOWAŁ: Robert Hasselbusch (Mazowiecki ZPN). ŻÓŁTE KARTKI: Kmieć (Raków), J. Wróbel, M. Wróbel, Rejmer (Czarni). WIDZÓW: 900.
RAKÓW: Kos – Mastalerz, Pluta, Górecki (83. Hyra), Kowalczyk – Ogłaza, Kmieć – Nocuń (46. Kulawiak), Gajos, Ceglarz (68. Witczyk) – Zachara (87. Czerwiński).
CZARNI: Buchla – Felix, Galuś, Dorobek, Rejmer – Tracz (71. Piechowiak), Gancarczyk (84. Kostek), J. Wróbel (46.Nazar), M. Wróbel (46. Łaciok)– Kaczmarek, Burski
ZAPIS POMECZOWYCH WYPOWIEDZI
JERZY BRZĘCZEK (trener Rakowa): „Przede wszystkim dziękuję moim piłkarzom za dobry mecz i zwycięstwo. Przed spotkaniem powiedziałem zawodnikom w szatni, że jestem spokojny o ich dyspozycję i jeżeli zagramy, to co potrafimy to wygramy. Uważam, że bardzo dobry mecz zagrał Mateusz Górecki, dla którego był to debiut w drugiej lidze. Dla mnie osobiście jest to bardzo ważne, że Ci młodzi ludzie wchodzą na boisko i grają bez respektu. Na takich właśnie zawodników będziemy stawiać”.
ZBIGNIEW SMÓŁKA (trener Czarnych): „Gratuluję gospodarzom zwycięstwa i uważam, że był to kapitalny mecz dla kibiców. Największe pretensje mam do swojego zespołu o to, że nie realizowaliśmy założeń taktycznych. Pierwszą połowę oddaliśmy bez walki. Nie stanowiliśmy monolitu. Po drugiej bramce dla Rakowa trudno nam już było cokolwiek zdziałać na boisku”.