Niezadowolenie nie tylko Klubów rośnie. Rozgrywki młodzieżowe „leżą na łopatki”.

Co runda to samo. Masę meczów nierozegranych. Wycofywanie drużyn w ostatniej chwili. Mecze bez sędziów bo o zmianach nie są informowani. Jednym słowem bałagan w rozgrywkach młodzieżowych za który najwyraźniej wśród włodarzy częstochowskiej piłki nikt nie odpowiada. Tymczasem na stronie internetowej CzOPZN najważniejsza informacja to oczywiście ta o nieuznaniu ważności wyborów w Podokręgu Częstochowa. Waśnie i spory, które trwają już od kilku lat wśród najważniejszych piłkarskich działaczy w regionie widać nie mają końca. 7 maja kiedy to odbędzie się Walne Zebranie Sprawozdawczo- Wyborcze CzOZPN z pewnością będzie i kolejna wymiana ciosów, i wytykania błędów, i nieprawidłowości, a o tym co zrobić i zrealizować aby wszystko uzdrowić dla rozwoju piłki w regionie częstochowskim pewnie nie będzie nic. Frustracja i niezadowolenie działaczy klubowych jest coraz większa.

Na stronie internetowej GROMU Miedźno ukazał się bardzo ciekawy artykuł po którym warto by zaapelować do klubowych działaczy, którzy wybierają się na zebranie 7 maja. PANIE I PANOWIE – WYBIERZCIE ZUPEŁNIE NOWYCH LUDZI, KTÓRZY CHCĄ COŚ ZROBIĆ DLA DOBRA PIŁKI, WYMIEŃCIE WSZYSTKIE OSOBY ODPOWIADAJĄCE ZA ROZGRYWKI, KTÓRZY OD LAT NIE PRZEJAWIAJĄ ŻADNEJ ANI CHARYZMY, ANI INICJATYWY ABY TO WSZYSTKO SPRAWNIE I DOBRZE FUNKCJONOWAŁO.

Poniżej cytujemy w całości artykuł o rozgrywkach młodzieżowych ze strony internetowej GROMU Miedźno:

… „Piłkarska wiosna została zainicjowana już prawie na wszystkich szczeblach i poziomach rozgrywkowych. Futbolówka toczy się po murawach, działacze mają pełne ręce pracy, a zadania nie ułatwiają nam osoby, które są odpowiedzialne za kształt i formę rozgrywek, szczególnie w kategoriach młodzieżowych. Grom w rundzie wiosennej reprezentowany jest przez pięć kategorii wiekowych: orlików, młodzików, trampkarzy, juniorów młodszych i seniorów. Rozgrywki piłkarskie trzech kategorii najmłodszych prowadzone są przez Podokręg Częstochowa, a juniorów i seniorów przez Częstochowski OZPN. Teoretycznie kluby otrzymały terminarze rozgrywek w połowie marca, ale tak naprawdę… nie ma ich do dzisiaj.

Jeszcze w piątkowe popołudnie okręgowa liga młodzików gr. B utworzona była przez siedem zespołów: Grom, Unię Rędziny, Okszę Łobodno, Gminę Kłomnice, UKS Sokół Wręczyca, Znicz Kłobuck i Stowarzyszenie Sportowa Częstochowa. W nocy z piątku na sobotę w terminarzu (na podstawie strony internetowej Śląskiego ZPN) pojawiła się drużyna Juniora Szarlejka, a w sobotę rano… ruszyła liga, która… jednak nie wystartowała. Od godzin porannych na obiekcie im. Ludwika Bodziachowskiego trwały przygotowania do spotkania Gromu Miedźno ze Stowarzyszeniem Sportowa Częstochowa, które wyznaczono na godzinę 11.00. Zostało przygotowane boisko na pierwsze wiosenne starcie, pojawili się zawodnicy, rodzice, sędzia zawodów, ale zabrakło… drużyny gości. Arbiter po upływie regulaminowych minut odgwizdał walkower i należało przygotować boisko na kolejny mecz. Takich sytuacji w piłce było już wiele i ta nie powinna nikogo dziwić, ale… Zaglądając dzisiaj na stronę Ślaskiego ZPN okazało się, że Grom wczoraj… pauzował. Nikt z władz częstochowskiego klubu, ale przede wszystkim organizatora rozgrywek, czyli Podokręgu Częstochowa nie poinformował nas o ostatnich zmianach terminarza, pojawienia się nowej drużyny „za pięć dwunasta”, ale także wycofania się naszego niedoszłego rywala. Kto zatem pokryje koszty finansowe i osobowe organizacji tego spotkania i kto weźmie odpowiedzialność za całą sytuację? Z niecierpliwością czekam na sygnał od zarządzającego rozgrywkami. Nie jest moim zadaniem codzienne śledzenie terminarza i szukanie w nim zmian, bo to rola prowadzącego rozgrywki, aby mnie o tym (łaskawie) poinformować. Dla uzupełnienia informacji warto podkreślić, że wczoraj w okręgowej lidze młodzika gr. B nie odbył się ani jeden mecz !!!

Liga młodzików w rundzie wiosennej nie jest jednak wyjątkiem, ale tylko smutnym potwierdzeniem bałaganu panującego w tym zakresie. Okazało się również, że właściwie na dzień przed startem III Śląskiej Ligi Trampkarzy C1 wycofał się zespół Alkasa Aleksandria, co się oczywiście może zdarzyć nawet mojej drużynie, ale dlaczego znowu nikt mojego klubu o tym drogą telefoniczną czy mailową poinformować nie raczył. Do dzisiaj nie doczekaliśmy się odpowiedzi na pismo sprzed ponad roku dotyczące wycofania się z rozgrywek trampkarzy zespołu Jurajskich Wilków Częstochowa i rekompensaty dla klubów z tego powodu. Przypomnę tylko, że w rundzie jesiennej sezonu 2014/2015 częstochowski zespół pierwsze pięć kolejek, zgodnie z terminarzem, rozegrał u… siebie, po czym wycofał się z rozgrywek.

Współczesne kluby nawet na poziome najniższych klas to małe przedsiębiorstwa, w których pracy jest naprawdę dużo. W miedzińskim Gromie do rozgrywek zgłoszonych jest około 100 zawodników, w rundzie wiosennej zagramy około 70 spotkań, więc wszytko z wyprzedzeniem trzeba zaplanować, przygotować zapewnić obsługę personalną i logistyczną. Dla nas terminarz podany z wyprzedzeniem i nie podlegający ciągłym zmianom to fundament działania. Czas najwyższy, aby ktoś chciał to wreszcie zrozumieć.

Mam nieodparte odczucie, że ktoś ze mnie i klubu na czele którego mam przyjemność stać ewidentnie i z pełną premedytacją po raz kolejny zakpił. Po wydarzeniach z ostatnich miesięcy odnoszę wrażenie, że obecna ekipa prowadząca rozgrywki kompletnie nie rozumie spraw klubów i ich problemów, a wpis na stronie internetowej Podokręgu „Nowy Zarząd podjął pracę…” brzmi jak tekst z Monty Pythona. Może czas wreszcie zakończyć „wojenkę” na linii Podokręg – Częstochowski OZPN, a zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Osobiście jestem do bólu znużony groteskowymi przepychankami na kolejnych Walnych Zebraniach Wyborczych zarówno Podokręgu jaki i CzOZPN, zamykaniem drzwi na klucz, uniemożliwiając udział w spotkaniu osobom zainteresowanym, wzywaniem Policji na obrady, czy bezsensownym wyznaczeniem terminu kolejnego zebrania walnego na sobotę godz. 11.00 (!!!). Przypominam Panom z ulicy Kopernika 10/12, że w sobotę wiele osób pracuje zawodowo i gra większość drużyn piłkarskich, a znając sposób obradowania i jałowe dysputy spotkanie może potrwać nawet do godzin nocnych. Gdyby kilka lat temu nie zabiło we mnie mocno gromowskie serce, to dzisiaj nie chciałbym mieć z częstochowską piłką w takiej formie nic wspólnego.

Mam świadomość, że powyższy tekst może niektórych zaboleć, ale może wreszcie Panowie stojący na czele władz Podokręgu i Okręgu zaczną zachowywać się jak prawdziwi mężczyźni i zamiast przepychanek słownych zajmą się tym za co ponoszą odpowiedzialność, czyli kształtem rozgrywek w naszym regionie”.

Prezes KS GROM Miedźno

Andrzej Murawski

———————————————————————–

Czy coś jeszcze trzeba komentować ?