II liga : Wisła Puławy – RKS Raków 1:0 (0:0)
Raków przegrał w 6. kolejce II ligi na wyjeździe z Wisłą Puławy 0:1. Było to pierwsze spotkanie w tym sezonie, w którym piłkarze Rakowa nie zdobyli gola.
Raków przegrał w 6. kolejce II ligi na wyjeździe z Wisłą Puławy 0:1. Było to pierwsze spotkanie w tym sezonie, w którym piłkarze Rakowa nie zdobyli gola. Początek meczu należał do częstochowian. Już w 7 minucie nasi zawodnicy mogli objąć prowadzenie. Piotr Malinowski szarżował lewą stroną ściął w pole karne i uderzył mocno, jednak piłka po jego strzale wylądowała na poprzeczce.
Niespełna 120 sekund później Łukasz Góra niefortunnie interweniował i skierował futbolówkę w światło bramki Rakowa. W tej sytuacji dużym refleksem popisał się Mateusz Kos, który instynktownie zatrzymał piłkę.
W kolejnych minutach RKS atakował lewą stroną, gdzie spustoszenie siał „Malina”. Niestety nie przełożyło się to na bramki.
Z kolei rywale także mieli swoje okazje. Najlepszą w 19 minucie, kiedy Jarosław Niezgoda wpadł w pole karne uderzył, ale znowu znakomitą interwencją popisał się Kos, który obok Malinowskiego był najjaśniejszą postacią Rakowa w pierwszych trzech kwadransach.
Po zmianie stron mecz był wyrównany. 12 minut po wznowieniu gry gospodarze dośrodkowali piłkę z prawej strony. W zamieszaniu w naszym polu karnym najprzytomniej zachował się Sebastian Głaz, który pokonał Kosa.
Raków rzucił się do odrabiania strat. Najlepszy okres gry częstochowianie mieli między 62, a 68 minutą spotkania. Wtedy to podopieczni Radosława Mroczkowskiego mieli trzy okazje do zdobycia gola. Najpierw mocny strzał Malinowskiego obronił Patryk Sobczak. Następnie podanie Rafała Figla do Okińczyca w ostatniej chwili przerwał obrońca Wisły. Trzecia okazja to minimalnie niecelny strzał Figla z rzutu wolnego.
Puławianie odpowiedzieli nieco ponad kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry. Niepilnowany Jarosław Niezgoda wpadł w pole karne, ale uderzył ponad bramką.
Wynik spotkania nie uległ już zmianie do ostatniego gwizdka sędziego. Raków poniósł drugą porażkę z rzędu. Najbliższa okazja do rehabilitacji będzie za tydzień, kiedy to częstochowianie na własnym stadionie podejmą Olimpię Zambrów.
Wisła Puławy – RKS Raków 1:0 (0:0)
Bramki:
57′ – Głaz
Wisła Puławy : Sobczak – Gusocenko, Pielach, Budzyński, Turzyniecki (63′ – Lisiecki), Głaz, Maksymiuk, Lytvynyuk (79′ – Sedlewski), Szczotka, Nowak (87′ – Olszak), Niezgoda (90′ – Wiejak).
Raków Częstochowa : Kos – Buczkowski, Góra, Radler, Kamiński, Kmieć (77′ – Kowal), Bronisławski (17′ – Piątek), Klepczyński, Malinowski, Figiel (72′ – Hoferica), Okińczyc.