II liga : Ważny mecz Rakowa. Do Częstochowy przyjeżdża wicelider tabeli!
Dwa zwycięstwa z rzędu sprawiły, że piłkarze Rakowa rozpoczęli marsz w górę tabeli.
Dwa zwycięstwa z rzędu sprawiły, że piłkarze Rakowa rozpoczęli marsz w górę tabeli. W najbliższym meczu podopieczni Dawida Jankowskiego zmierzą się z Energetykiem ROW Rybnik, zespołem który w ostatniej kolejce zremisował na wyjeździe z Limanovią Limanowa 1:1 i stracił pozycję lidera rozgrywek na rzecz Rozwoju Katowice.
Niedzielne spotkanie będzie pierwszym meczem rundy rewanżowej (dwie kolejki z rundy wiosennej zostaną rozegrane awansem). Na inaugurację rozgrywek częstochowianie udali się do Rybnika i niestety przegrali 1:2. Bramki dla gospodarzy zdobywali: Michał Płonka i Paweł Mandrysz, natomiast dla czerwono-niebieskich honorowe trafienie z rzutu karnego zaliczył Dariusz Pawlusiński.
Nasi najbliżsi rywale to zespół, który w zeszłym sezonie pożegnał się z pierwszą ligą i po wynikach, jakie prezentuje w obecnych rozgrywkach widać, że chce jak najszybciej do niej powrócić. W dotychczasowych siedemnastu spotkaniach ekipa trenera Marcina Prasoła zdobyła 31 punktów. Lepszy od rybniczan jest jedynie Rozwój Katowice, który uzbierał dwa oczka więcej.
ROW do tej pory zwyciężył w ośmiu spotkaniach, siedem razy remisował, a zaledwie dwa razy musiał uznać wyższość rywala. Niebiesko-biało-czarnych cechuje dobra gra defensywna, bowiem stracili tylko trzynaście bramek i jest to drugi wynik w lidze (lepszy jest tylko MKS Kluczbork – 9 bramek straconych). W ofensywie rybniczanie radzą sobie równie dobrze – 26 strzelonych goli.
Drużyna z Rybnika gra systemem 4-3-3. W ataku swoimi kolegami z zespołu dyryguje doświadczony Mariusz Muszalik. ROW preferuje szybkie rozgrywanie akcji zwłaszcza skrzydłami. W destrukcji nasi rywale groźnie odbierają w środkowej strefie boiska i bardzo szybko przechodzą do kontrataków.
Zawodnicy Rakowa muszą być szczególnie skoncentrowani przez dwa pierwsze kwadranse drugiej połowy, bowiem to wtedy najcześciej rybniczanie trafiają do bramki rywali (16 bramek). W pierwszych 45 minutach nasi rywali zdobyli 6 goli, a w ostatnim kwadransie spotkania 4.
Ponad połowa bramek, jakie tracił ROW padała w ostatnim kwadransie spotkania (7). Natomiast bramkarz naszych rywali w tych rozgrywkach nigdy nie wyjmował piłki z siatki w pierwszym kwadransie, czy to pierwszej, czy drugiej połowy meczu.
Wśród zawodników trenera Prasoła należy zwrócić uwagę na wcześniej wspomnianego Muszalika, ale także na młodego, szybkiego napastnika – Sebastiana Musiolika oraz doświadczonego Grzegorze Fonfarę, który ma za sobą występy w ekstraklasowym GKS-ie Bełchatów.
Ostatnie pięć meczów ROW-u:
Stal Mielec – Energetyk ROW 1:0
Energetyk ROW – Legionovia Legionowo 2:1
Okocimski KS Brzesko – Energetyk ROW 1:4
Energetyk ROW – Błękitni Stargard Szczeciński 0:0
Limanovia Limanowa – Energetyk ROW 1:1