Po tym jak awansu nie wywalczyła Skra, a Raków z II ligi spadł, w Częstochowie zostanie nam emocjonowanie się derbami na poziomie III ligi. Jak na 200-tysięczna miasto, to kiepsko, a dlaczego jest tak kiepsko? – Chyba problemem jest brak zainteresowania. Ja o żużlu nie wiem nic, ale widzę, że w Częstochowie żyją tym wszyscy – mówi trener skrzaków Jan Woś.
Po tym jak awansu nie wywalczyła Skra, a Raków z II ligi spadł, w Częstochowie zostanie nam emocjonowanie się derbami na poziomie III ligi. Jak na 200-tysięczna miasto, to kiepsko, a dlaczego jest tak kiepsko? – Chyba problemem jest brak zainteresowania. Ja o żużlu nie wiem nic, ale widzę, że w Częstochowie żyją tym wszyscy – mówi trener skrzaków Jan Woś. – Przeczytaj cały artykuł
Obserwuj nas w Google News!
REKLAMA